wtorek, 1 czerwca 2010

Czasem wydaje mi się, że rok 2010 nie jest dla mnie zbyt szczęśliwy, ale kiedy pomyślę, że następny może być gorszy;), zaczynam szukać pozytywów, które dodają mi otuchy i siły do dalszych działań.

Na polu chainmaille, staram się urozmaicać i pokazywać chain z innej strony - bardziej kobiecej i nie tak ciężkiej, jak kolczugi:)

Takie są właśnie wszystkie moje półkola urozmaicone różnymi kamieniami.






10 komentarzy:

  1. bardzo fajne, najbardziej podobaja mi sie 1-2 i ostatnie... ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczne są :) a rok 2010 nie tylko dla Ciebie lichy :/ ehh...życie- powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  3. piękne wszytkie !!! życze jak najwięcej radosnych dni które dadzą ci motywacje do dalszej twórczości!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Rzeczywiście mnie zawsze chainmaille kojarzył się z biżuterią oryginalną ale mało delikatną i subtelną. A Ty właśnie zmieniłaś moje zdanie na ten temat:) Kolczyki są po prostu śliczne i niezwykle kobiece... Życzę dużo szczęśliwych dni.
    Pozdrawiam Marta

    OdpowiedzUsuń
  5. Po burzy słońce, po nocy dzień - pamiętaj o tym, wszytsko mija, złe dni równiez, nawet jeśli w danej chwili myślisz inaczej, poza tym masz DWA SŁOŃCA: Kubę i Magdę :o)
    Kolczyki są śliczne - delikatne, lekkie, kobiece.

    OdpowiedzUsuń
  6. zapraszam do siebie po niespodziewanke!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne kolce, wszystkie bez wyjątku :) Też za mną podobne łańcuszkowe chodziły od dłuższego czasu, ale jakoś się za nie zabrać nie mogłam i zostałam uprzedzona ;) Trzeba będzie wykombinować cosik nowego :>
    I również szczęścia dużo życzę i bardziej pogodnych dni :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dorotko, nie wiem co się dzieje, ale mam nadzieję, że wkrótce wszystko się ułoży. Zawsze bije od Ciebie taka serdeczność, że nie wyobrażam sobie, żebyś sama od kogokolwiek mogła dostać w zamian coś innego. Trzymaj się ciepło.

    A Twoją biżuterią oczywiście się zachwycam. Z poniedziałkowego postu najbardziej podoba mi się trzecia para. Czerń małych kamyczków fajnie komponuje się z ciemnymi wrostkami w turkusie. To a propos kamieni, bo sam splot podoba mi się bardzo w każdym wydaniu:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ojejku dziewczyny:D Jak Was tu mnie dużo odwiedziło, jestem niespodziewanie mile zaskoczona! Dziękuję serdecznie za wszystkie ciepłe słowa życiowej otuchy i dotyczące biżuterii. Niepowodzeń życiowych nie unikniemy, ale przy takim wsparciu zdecydowanie pogodniej można je przechodzić:*

    OdpowiedzUsuń
  10. Dorotko - Przepraszam, że piszę dopiero teraz, ale miałam nawał pracy (i w sumie nadal mam...) Bardzo, bardzo Ci dziękuję za tak miły komentarz do mojego bloga! Zrobiło mi się bardzo ciepło na serduchu i na chwilę oniemiałam. ;-)
    Było nam bardzo miło Cię poznać i gawędzić o biżuterii i nie tylko. Mam nadzieję na częstsze spotkania. :-)

    A Twoje kolczyki naprawdę piękne - najbardziej podobają mi się 2 pierwsze pary - mam ostatnio fazę na pastele. ;-)
    A co do kobiecości - to przecież ma one wiele wymiarów. :-) Jak wiesz, mnie ostatnio ciągnie w duże formy. Potrzebę form delikatnych i lekkich zaspokajają mi filigrany. ;-)
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń