piątek, 29 lipca 2011

Wzięłam się i ja za sznurki - lekkie, kolorowe, miłe w dotyku - chciałoby się rzec - "modo trwaj!" ;) Chociaż byłoby jeszcze lepiej gdyby w końcu chain się wybił. Co prawda, nie raz widziałam już w czasopismach z modą akcenty splotów, ale to jeszcze za mało, aby stały się hitem jesieni :) Z refleksem ślimaka zrobiłam więc makramy - bransoletki te są bardzo wdzięczne i jestem z nich zadowolona:)

Makrama jeziorna -woda

Makrama jeziorna - polanka

Makrama jeziorna -ognisko


6 komentarzy:

  1. I przyznaje, że bransoletki wyszły bosko! Kolorowe, letnie, modne!

    OdpowiedzUsuń
  2. i mnie się podobają, ja zupełnie niebransoletkowa jestem, ale takie bym nosiła :o)
    a w ogóle jakie to sznurki, jeśli można zapytać ...? połyskują tak w rzeczywistości czy to kwestia aparatu?

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwsza bransoletka to sznurek satynowy i jest najbardziej połyskujący, dwa kolejne to sutasz.

    OdpowiedzUsuń