Koniec roku szkolnego był dla mnie niezwykle wyczerpujący. Zła passa dała o sobie znać całkiem niedawno, mam jednak nadzieję, że po wszystkich złych dniach będzie szło ku lepszemu.
Między innymi Magdalenie wycinali wyrostek w Boże Ciało. Wczoraj już ściągnęłyśmy szwy:) Największym nieszczęściem jakie pozostało po wyrostku, to zakaz jedzenia czekolady:) Przynajmniej dziecię trochę schudnie, co jej absolutnie nie zaszkodzi :)
Po powrocie Magdy ze szpitala, zrobiłam małe co nieco.
 |
Bizantyjskie duokolor (awenturyn) |
 |
Bizantyjskie z błękitem |
 |
Rubinowe skrzydełka |
 |
Oddziałowa |
 |
Chili |
 |
Kwiatek |
Zastanawiałam się właśnie, dlaczego zniknęłaś. Oby wakacje były dla Ciebie czasem prawdziwego odpoczynku, życzę zdrówka Tobie i dzieciakom (niech Magda wraca do siebie).
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wrzuciłaś nowe prace. Podobają mi się Bizantyjskie z błękitem: kamyczki umocowane w ten sposób i otoczone ogniwkami wyglądają uroczo:-) Od razu rzuciła mi się w oczy również Oddziałowa. Naprawdę świetny pomysł! Proste rozwiązanie, a efekt zaskakujący.
Trzymaj się Dorotko!:-)
Oddziałowa genialna - nie tylko nazwa ;)
OdpowiedzUsuńBizantyjskie błękity są idealne :)
Magdzie życzę zdrowia, a Tobie spokojnego odpoczynku :)
Trzymam kciuki za zdrówko całej rodziny :-) A co do biżutków to chciałam napisać to samo co ew :-D
OdpowiedzUsuńBizantyjskie z błękitem, piękne. Niech Magdusia wraca szybciutko do zdrówka. Uściski MagdaLena
OdpowiedzUsuńDziękuję dziewczyny :*
OdpowiedzUsuńOddziałowa jest szałowa:-)))
OdpowiedzUsuńOddziałowa rewelacja, no i piękne błękity bizantyjskie :)
OdpowiedzUsuńWszystko piękne, ale szczególnie w oko wpadły mi bizantyjskie błękitne kolczyki :)
OdpowiedzUsuń