niedziela, 5 września 2010

W lipcu zrobiłam porządek w kamieniach i srebrze. Względny to był porządek, ale kamienie i ogniwka, przestały zalegać na stole i zajęły stałe miejsce w szafie. Nie sięgałam do nich od tamtego czasu. Cieszyłam się czasem dla dzieci, dla męża i dla siebie. Dlatego też ciężko wrócić mi do biżuterii. Pomimo, że bardzo ją lubię, czas dla rodziny okazał się bezcenny. Rozpoczął się jednak nowy rok szkolny, wróciłam do pracy i zaczął się inny rytm, w tym też rytm powrotu do ogniwek. Przyjemny jest to powrót, choć jeszcze wolny i nieśmiały. Na początek dokończyłam dwie pary, które cierpliwe czekały na swój czas.

Wolność - ziemia

Torebeczka z niebieskim guziczkiem... i niespodzianką :)

7 komentarzy:

  1. świetne obie pary!!!
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwsze kolczyki są zachwycające!

    OdpowiedzUsuń
  3. pierwsze są boskie!!! choć drugim też nic nie brakuje :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię te z serii: "wolność". Poprzednie też były bardzo udane.
    Wiem, jak to jest z tymi nieśmiałymi powrotami. ;-) Witaj po przerwie! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. i ponownie Wolność!! najcudowniejsze;)

    OdpowiedzUsuń