Widok na planetę X ;)
wtorek, 14 grudnia 2010
sobota, 11 grudnia 2010
środa, 3 listopada 2010
wtorek, 2 listopada 2010
niedziela, 31 października 2010
czwartek, 28 października 2010
wtorek, 19 października 2010
czwartek, 14 października 2010
Odkąd zrozumiałam, że nie jest łatwo połączyć biżuterię z dwoma etatami, byciem matką i żoną, przedłożyłam ostatnią funkcję nad pierwszą i z tego też powodu nie często wychodzi coś spod moich łapek, a jeśli nawet to niedokończone czeka na swój czas. I ten czas właśnie nadszedł;D Nie lubię powtarzać kamieni w biżutkach, ale jak nie powtarzać kiedy są, są i końca nie widać:) Cytryn jakoś szczególnie pasuje mi do splotu bizantyjskiego, stąd:
"Bransoletka cytrynowa z bizantyjskim akcentem"
niedziela, 5 września 2010
W lipcu zrobiłam porządek w kamieniach i srebrze. Względny to był porządek, ale kamienie i ogniwka, przestały zalegać na stole i zajęły stałe miejsce w szafie. Nie sięgałam do nich od tamtego czasu. Cieszyłam się czasem dla dzieci, dla męża i dla siebie. Dlatego też ciężko wrócić mi do biżuterii. Pomimo, że bardzo ją lubię, czas dla rodziny okazał się bezcenny. Rozpoczął się jednak nowy rok szkolny, wróciłam do pracy i zaczął się inny rytm, w tym też rytm powrotu do ogniwek. Przyjemny jest to powrót, choć jeszcze wolny i nieśmiały. Na początek dokończyłam dwie pary, które cierpliwe czekały na swój czas.
poniedziałek, 19 lipca 2010
poniedziałek, 5 lipca 2010
Wczorajszy dzień minął pod znakiem bransoletek. Od dłuższego już czasu, chodziła za mną myśl o bransoletach z minerałami w roli głównej, a elementem chainmaille jako wykończenie. Na chwilę obecną powstały trzy takie bransolety. Ze względu na ich niewątpliwy urok :) przewiduję ciąg dalszy.
Prywata;) - w domu mam jak w piekle! Ostatnie piętro i jednostronne mieszkanie daje poczucie zamieszkiwania pudełka, w którym nie ma czym oddychać. Na szczęście w środę uciekam z dzieciakami daleko, daleko w piękny Beskid Żywiecki :)
Prywata;) - w domu mam jak w piekle! Ostatnie piętro i jednostronne mieszkanie daje poczucie zamieszkiwania pudełka, w którym nie ma czym oddychać. Na szczęście w środę uciekam z dzieciakami daleko, daleko w piękny Beskid Żywiecki :)
Lapis lazuli z JPL (Jens Pind Linkage - splot)
czwartek, 1 lipca 2010
Rozpoczęły się wakacje. Myślałam, że przyniosą mnóstwo wolnego czasu, który wykorzystam na biżutkowanie. Niestety czas jest nieubłagany, biegnie bez względu na moje potrzeby i okazuje się, że minął tydzień, a ja nawet nie nadrobiłam porządków w domu. Jak to się dzieje, że w trakcie roku szkolnego ogarniam wszystko, a teraz nie?! - Za dużo wolnego czasu;)
Od ostatniego posta co nieco poczyniłam, ale nie na tyle, aby mieć potrzebę pochwalenia się. Teraz taką potrzebę poczułam, bo nie ma nic fajniejszego jak wyzwolenie "twórczych" zapędów i ich realizacja. I tak oto powstał wisiorek i bransoletka z "kwiatuszkiem".
Aaa.. i zostałam nauczycielem kontraktowym;D
Od ostatniego posta co nieco poczyniłam, ale nie na tyle, aby mieć potrzebę pochwalenia się. Teraz taką potrzebę poczułam, bo nie ma nic fajniejszego jak wyzwolenie "twórczych" zapędów i ich realizacja. I tak oto powstał wisiorek i bransoletka z "kwiatuszkiem".
Aaa.. i zostałam nauczycielem kontraktowym;D
Subskrybuj:
Posty (Atom)